8.12.2014

Burda 9/2010 - Liczy się efekt

Zawsze zimą krążyłam wokół czarnych i brązowych płaszczy z tradycyjnym krojem. Należało zerwać z tą monotonią. Marzył mi się inny, choćby dla odmiany.

Wybrałam troszkę zmiennokolorowy flausz. Dlaczego zmiennokolorowy? Odcień fioletu zmienia się w zależności od światła. Raz jest blado wrzosowy a innym razem intensywny z różowym połyskiem, wieczorem szary, czasem pudrowy róż. Tak go reklamowała Pani z hurtowni, twierdząc, że sprzedają kolejną belę. Nabyłam go. Zawsze to inny kolor.

Dla pięknej tkaniny wybrałam krój z Burdy 9/2010 model 120. Od dawna myślałam o uszyciu tego modelu, ale obawiałam się, że będą znaczne poprawki w konstrukcji i nie będzie dobrze leżeć. Moje przemyślenia z poprawkami sprawdziły się, ale płaszczyk układa się bosko.

Przede wszystkim w Burdzie nie było mojego rozmiaru, więc musiałam dostępny zmniejszyć. Jestem bardzo drobną kobietką, i szczupłą i niską. Szkoda, że Burda tak często rezygnuje z rozmiaru 32 i 34 oraz tych powyżej 44, a tworzy oddzielne modele dla tych rozmiarów. Przecież każda z nas ma inny rozmiar i zupełnie inny gust, więc czemu nie mieć wyboru we wszystkich modelach.

Najwięcej zmian było w rękawach. Zostały na obwodzie zwężone o ok 4,5 cm. Uważałam, że były pierwotnie zbyt workowate. Kolejna zmiana dotyczyła tyłu. Był w talii bardzo szeroki, niedopasowany, marszczył się przy tym nieprzeciętnie. Dużo pogłębiłam i wydłużyłam zaszewki tyłu. Wprowadziłam pęknięcie tyłu aby dół przodu przy chodzeniu nie uciekał na boki. Zrezygnowałam z zapinania płaszcza zamkiem na rzecz dużych czarnych zatrzasek, srebrnych nie chciałam. Cała reszta jest bez zmian.

Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona.








23 komentarze:

  1. Jak jest rozpięty to jest bardzo ciekawy, wydaje się że krój jest bardzo skomplikowany. Natomiast po zapięciu urzeka prostą formą i niezwykłym kołnierzem. Myślę, że zatrzaski wyglądają świetnie- zamek by tu nie pasował. Kawał dobrej roboty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, tak samo myślałam o zamku, że w tym kolorze nie pasuje, a zatrzaski dały piękny efekt.

      Usuń
  2. Wow. Niesamowity płaszcz. Kolor i krój, zatrzaski zamiast zamka...no wszystko mi się podoba. Nie przejdziesz w nim niezauważona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, sama nie spodziewałam się takiego fajnego efektu.

      Usuń
  3. Warto mieć taki płaszcz w szafie. Zachęciłaś mnie do tego modelu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że zachęcam do jego szycia. W brew pozorom szyje go się bardzo szybko.

      Usuń
  4. Efekt liczy się przede wszystkim ;) Nie przejdziesz w tym płaszczu niezauważona - jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dla mnie jest to niesamowita odmiana w zimowej szafie. W końcu nie szaro, buro i ponuro.

      Usuń
  5. Piękny płaszcz! I rzeczywiście zmienia kolor?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zmienia kolor od pudrowego różu po intensywnie wrzosowy, wieczorem jest faktycznie szary, ale chyba większość delikatnych kolorów wieczorem jest szara.

      Usuń
  6. Co tu dużo pisać, piękny i tyle! !!!! :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Płaszcz bardzo ładny, ale materiał chyba nie jest transparentny, bo nie jest przeźroczysty(transparentny= przeźroczysty - zgodnie z definicją podaną w Słowniku Języka Polskiego). Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze myślałam, że transparentny to zmieniający kolor pod wpływem czegoś. Myliłam się przez parę lat :) Dzięki za informację

      Usuń
  8. Ten kolor faktycznie fajny jest, a jak można popatrzeć na niego przy różnym świetle to już w ogóle. I ten wykrój nie jest klasyczny, przez co ciężko znaleźć taki na ulicy. Na pewno jesteś z niego dumna. zazdroszczę, ja co roku mam chęci, ale na tym się tylko kończy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Też co roku miałam tak jak ty Jolu, ale w tym roku zmotywowała mnie moja nowa pracownia, tak bardzo, że chcę mieć jeszcze jeden płaszczyk w szafie.

      Usuń
  9. Your coat is amazing, gorgeous fabric and so beautifully made. I want one now too!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten płaszcz po prostu wymiata!!! genialny!! I jak zwykle ściska mnie zazdrość w środku kiedy widzę kolejne cuda z tego numeru Burdy, a ja go nie posiadam w swojej kolekcji:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ignez.
      A ja dodam, że się bardzo fajnie nosi i układa na sylwetce.

      Usuń
  11. Płaszcz wygląda super. Poprawki oryginalnego wykroju są bardzo trafione:)

    OdpowiedzUsuń

****
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZENIE MOJEGO BLOGA.
****
THANK YOU FOR VISITING MY BLOG.
****
****
****