Wprowadziłam dość duże zmiany w konstrukcji w związku z posiadaniem biustu:)
Po upięciu papierowej formy na manekinie nie udało mi się całkowicie ukryć zaszewki piersiowej w łączeniu tkanin. Natomiast samego cięcia nie chciałam umiejscawiać niżej niż narysowałam to w projekcie. Poszłam na kompromis i wprowadziłam dwie zaszewki wychodzące z cięcia francuskiego kolejnej części przodu. Tak więc przód jest trzyczęściowy a tył bez zmian. Na zdjęciu nr 2 poprawki naniesione na czerwono. Po wybraniu dzianiny nie istniałby taki problem, niestety ładnych dzianin nie było, a szkoda by leżały zakupione tkaniny.
Po upięciu papierowej formy na manekinie nie udało mi się całkowicie ukryć zaszewki piersiowej w łączeniu tkanin. Natomiast samego cięcia nie chciałam umiejscawiać niżej niż narysowałam to w projekcie. Poszłam na kompromis i wprowadziłam dwie zaszewki wychodzące z cięcia francuskiego kolejnej części przodu. Tak więc przód jest trzyczęściowy a tył bez zmian. Na zdjęciu nr 2 poprawki naniesione na czerwono. Po wybraniu dzianiny nie istniałby taki problem, niestety ładnych dzianin nie było, a szkoda by leżały zakupione tkaniny.
Posiadanie biustu to dość istotny powód wprowadzenia zmian w konstrukcji ;)))
OdpowiedzUsuńJakoś mi się te linie cięcia i zaszewek kłócą, ale rozumiem, że taka była konieczność. Nie dałoby się tego załatwić jedną zaszewką równoległą do cięcia? Albo dla odmiany pójść na całość i dać jeszcze trzecią, najdłuższą, wychodzącą od tego rogu na połączeniu tkanin?
Nie mniej mi za złe tych uwag, to tylko luźne sugestie, bo sama nigdy niczego nie skonstruowałam i nie wiem czy takie zmiany byłyby w ogóle możliwe :)
Z jedną zaszewką nie byłoby problemu, nawet byłoby znacznie łatwiej. Po prostu lubię kombinować, a jak już zaczynam myśleć nad liniami cięć, zaszewek to powstaje zupełnie inna konstrukcja niż wyjściowa czy poprawiana. Do takich rozwiązań mam straszne "ciągoty", czuję, że tworzę coś swojego.
Usuńlubię takie pocięte, takie z trójkącików konstrukcje, nawet poszłabym na całość i białą trochę pocięła ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak wygląda to połączenie białego z czarnym na modelce
Wykańczam sukienkę, więc już niedługo :)
UsuńFajnie się czyta posty z serii "robota w toku", można się czegoś nauczyć. Już widać, że dobrze dopasowana kieca z tego wyjdzie. Ja bym chyba jednak zrobiła trzy zaszewki, dwie to tak jakoś zbyt symetrycznie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, sukienka będzie dopasowana. Lubię konstrukcje asymetryczne, ale tematem przewodnim tej kiecki jest poukładana symetria
UsuńŚwietnie się zapowiada... bardzo lubię takie kombinowane sukienki...:)
OdpowiedzUsuńświetna!:)
OdpowiedzUsuńpozdr
W sumie było to "do zrobienia" raczej, ale z tymi dodatkowymi cięciami wygląda bardzo oryginalnie, więc może i na plus wyszło, że nie wyszło :D
OdpowiedzUsuń