30.05.2015

Majorka (Mallorca) Plaża S'Arenal


W tym roku postanowiliśmy wypoczywać poza sezonem turystycznym, kiedy jest jeszcze spokój i można nacieszyć się pięknem przyrody i ciszy. Był to doskonały pomysł.
Myśleliśmy o wyprawie na kolejną wyspę śródziemnomorską. Padło na Majorkę jedną z wysp Balearów. Pogoda końcem maja doskonała. Jest bardzo ciepło, można się fantastycznie opalić a jednocześnie nie ma zgiełku i nieznośnych upałów. Po raz pierwszy mam cudną opaleniznę bez oparzeń słonecznych. Było tak słonecznie, że wracając do Polski na lotnisku przeżylismy szok termiczny z 30*C na 11*C, po prostu brrr............... Nie lubię zimna, ale też męczących upałów. Na Majorce było w sam raz.

Jesteśmy jednymi z tych urlopowiczów, którzy nie leżą płasko na przy hotelowym basenie czy też najbliższej plaży. Nie rozumię takich wczasowiczów. 

My lubimy eksplorować zakątki nieznane, w które zapuszczają się tubylcy. Uciekamy od masowych plaż i całej tej tandety.

Dlatego też doceniliśmy komunikację miejscową, którą uważam za świetnie zintegrowaną. Mogliśmy dotrzeć do tych plaż, które są mniej znane, na które przez turystami uciekają miejscowi. Nawet bardzo oblegane plaże mają zakątki, małe zatoczki, które znają jedynie rezydenci. Szkoda tylko, że komunikacja nie dociera jeszcze do maleńkich wiosek, do których można jedynie dostać się samochodem. A takie skrawki ziemi mają swój najlepszy urok.

W trakcie pobytu na Majorce polecam korzystanie z komunikacji: busów EMT , busów i tranwai TIB, metra oraz kolei górskiej Tren de Soller. Na stronach internetowych jest dokładny rozkład jazdy i ceny biletów.

Poniżej zdjęcia z jednej z najdłuższych plaż piaszczystych S'Arenal. Wraz z narzeczonym schroniliśmy się w małej zatoce za portem Club Nautico S'Arenal. Było tam zaledwie kilka osób.

P.S. Na zdjęciach jedna z moich sukienek.











9 komentarzy:

****
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZENIE MOJEGO BLOGA.
****
THANK YOU FOR VISITING MY BLOG.
****
****
****