Pytacie się co u mnie?
Jesteście zniecierpliwione czekaniem na wykonanie projektu.
Otóż, wracam do zdrowia po małym urazie, który sparaliżował moje codzienne czynności. Nie było wypadku (na szczęście), po prostu niefortunnie naciągam mięśnie karku i teraz pochylenie się nad talerzem zupy czy podłogą do krojenia przysparza mi dużo bólu. Wszelkie ruchy głowy na bok są okupione cierpieniem. Sądząc, że to niedomaganie szybko przejdzie, że to chwilowe, nie uważając pogorszyłam jeszcze stan. Doszło przeziębienie i ogólne kiepskie samopoczucie. Zbyt długie spanie, leżenie, siedzenie i chodzenie sprawia mi ból. Mam ogólnie już tego serdecznie dość. Nawet nie mogę szyć, bo kark boli od pochylenia się nad maszyną. Nie mniej jednak chorując obejrzałam 3 serie serialu Castle, polecam :) Dopiero dziś wpadła mi myśl, że mogę w takim stanie wydziobać sobie sweterek na drutach. Poszperałam trochę na necie i znalazłam kilka bardzo fajnych perełek. Zrobiłam dwa wzorce splotów na pojedynczą włóczkę i na podwójną. Zdecydowałam się robić na drutach o rozmiarze 4.0 z podwójnej włóczki. Mam nadzieję, że uda mi się zachować proporcje wybranego wzoru sweterka. Długo na drutach dziobać nie mogę, muszę robić przerwy na spacerek po mieszkaniu aby kark odpoczął. Na drutach nie robiłam 7-8 lat. Trzeba się w końcu nawrócić :) Poniżej zdjęcia próbek i wzorca.
Mi robienie na drutach sprawia ogromną frajde, mimo że potrafię tylko robić prosty pasek :) trzeba przyznać, że można się przy tym odprężyć :)
OdpowiedzUsuńMnie również sprawia przyjemność, odpręża tak samo jak ciebie. W warsztacie mam lewe oczka, prawe oczka, ściągacze, proste warkocze, szachownicę, żadnych wielkich arcydzieł nie wydziergam :)
UsuńTo zdrówka życzę i cierpliwości przy robieniu sweterka, bo jest super fajny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, powoli ból staje się mniej uciążliwy.
UsuńSweterek jest prosty a zarazem bardzo ciekawy, ma zaledwie 3 rodzaje splotów: ściągacz, lewe oczka i warkocz, akurat te które potrafię :)
Przede wszystkim wracaj szybko do zdrowia! Najgorsze są te sprawy kręgosłupowo-szyjne, dobrym ćwiczeniem jest kręcenie szyją, ale to bardziej w ramach profilaktyki:) widzę że sweter zapowiada sie ciekawie, będę czekać na efekt finalny!
OdpowiedzUsuńbez konsultacji z ortopeda absolutnie nie :P można sobie zaszkodzić jak już jest uraz
UsuńDziękuję bardzo dziewczyny, dbam o siebie jak lekceważeniem pogorszyłam swój stan, niestety nauczył mnie błąd
Usuńwiesz kilka razy zadawalam sobie pytanie co sie stalo z ta dziewczyna, niewidac nie slychac a tu chorobsko sie przyplatalo. Z calego serca zyxcze Ci powrotu do zdrowia, zebysmy mogly znowu cieszyc sie Twoja obecnoscia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, dbanie o zdrowie ma ogromny wpływ na życie, ja mam prawie 2 m-c wycięte z życiorysu
UsuńWspółczuję bólu szyi, przeżyłam już coś takiego i wiem, jakie to trudne! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!
OdpowiedzUsuńSweterek zapowiada się świetnie, druty do świetny pomysł na chorobę, bo strasznie wciąga :) Ja ostatnio jak chorowałam to wydziergałam parę skarpetek :)))
Serdecznie pozdrawiam!
Dziękuje bardzo, masz rację druty są fantastyczne, żałuję, że na początku choroby na to nie wpadłam, niemniej jednak po całym roku pracy miałam możliwość obejrzenia jakiegoś serialu :)
UsuńZnam te bóle, aż za dobrze, najczęściej jednak miewam je w okolicach lędźwi... Trzymam kciuki za Twoje zdrowie i za Twój sweter :)))
OdpowiedzUsuńU... niedobrze z tymi lędźwiami. Nabawiłam się kiedyś tego schorzenia, wynajmowałam pokój w bardzo zimnym domu nad garażem, spałam na materacu, było przeraźliwie zimno, ciągle bolały mnie nerki i lędźwi.
UsuńZdrowiej i twórz , dziękuję za zaproszenie na bloga , blog bardzo ciekawy ( szyję choć może nie tak jak ty ) będę tutaj zaglądać z przyjemnością
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, ja natomiast nie robię takich cudeniek na drutach jak ty
Usuńsuper Ci wychodzi :D ja też po zabiegu i nie szyję jakiś pogrom na blogach
OdpowiedzUsuńWięc przesyłam ci moc uścisków i cześć życzeń powrotu do zdrowia jakie sama otrzymałam :)
UsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia i miłego dziergania,pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję ci bardzo afrah, jesteś bardzo miła, jesteście wszystkie fantastyczne
Usuńfajnie, że wróciłaś
OdpowiedzUsuńNigdzie się nie wybierałam :) czasami po prostu zdrowie jest ważniejsze, albo nie pozwala na życie na pełnych obrotach :)
UsuńŚwietny będzie !! Wracaj do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia :) Sweterek ma fajny fason. Masz zdolności, ja nie potrafię robić na drutach. Ja zawsze przerysowuje i kroje na stole inaczej bym nie dała rady.
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia ale podziwiam Twój zapał ja drutów nie miałam od czasów prac technicznych w podstawowce i dziś nie mam juz chęci :(
OdpowiedzUsuńPodziwiam za zapał. Ja robię na drutach jedynie szaliki, jak zobaczyłam jaki sweterek masz zamiar zrobić to, aż się zastanawiałam czy aby na pewno da się to zrobić ręcznie! Koniecznie musisz pokazać efekt końcowy!
OdpowiedzUsuńAle masz zaapał dziewczyno ;) Wracaj do zdrowia ;dd
OdpowiedzUsuńobserwujemy ? Jak tak to zacznij :) Odwdzięczę się tym samym :)
extremestyl.blogspot.com