Idąc tropem cieplejszej pogody, po kilku dniach miłego wypoczynku marzę już o długim weekendzie gdzieś w ciepłych krajach na tajemniczych wyspach z bogatą florą, piaszczystymi plażami, błękitem nieba i lazurową wodą oceanu.
I tak wracając na ziemie z ziemskiego raju miałam słodką wenę na nową bluzkę w stylu Haiti lub bardziej egzotycznym.
Sami oceńcie moją tęsknotę za błogim lenistwem, drinkami z parasolkami, ciepłym piaskiem, szumem liści drzew.
Chyba powinnam założyć blog poetycki :)
Korol w realu bardziej miodowy niż żółty, czas wykonania od momentu rozłożenia materiału do końcowego prasowania ok. 2,5 godz. No i oto powstała bluzka z resztek: góra z chustki, klamry od butów a dół wyciągnięty z zakamarków strychu.
Korol w realu bardziej miodowy niż żółty, czas wykonania od momentu rozłożenia materiału do końcowego prasowania ok. 2,5 godz. No i oto powstała bluzka z resztek: góra z chustki, klamry od butów a dół wyciągnięty z zakamarków strychu.
Rewelacja od razu się przyjemniej robi jak się popatrzy na taką słoneczną bluzeczkę:)ja też ostatnio polubiłam kimonowe rękawki:)))
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna zacytuję:)
UsuńDzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Dni mijały coraz dłuższe, coraz cieplej było u mnie
Coraz lżejsze miała suknie, lekko płynął wiosny strumień
Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyłem ją jak śpi
Bez niczego, zrozumiałem lato, echże ty
Lato, lato, lato, echże ty
Lato, lato, lato, echże ty
Lato, lato, lato, echże ty
Lato, lato, lato, echże ty
Lato, lato, lato, echże ty
A skąd masz wykrój? czy to własna inwencja twórcza
OdpowiedzUsuńWykrój podstawowy jest z burdy 2/2011, to ten: http://www.osinka.ru/Zhurnaly/2011/burda/burda_02/slides/21.html niestety tylko od rozmiaru 38, ja nie dodawałam zapasu na szwy i było cacy 32/34
Usuńużyłam go do tej sukienki, zwężając go "nieco" w talii, wyszło to tak: http://zapalov.blogspot.com/2012/02/zoty-od-projektu.html#comments
Jak widzisz w tym kroju nie ma ciecia na bokach jest na linii piersi i łopatki, są też zaszewki. Szyjąc tą bluzkę miałam dzianinę, więc dużo uprościłam. Nie składa się z tylu części co sukienka, jedynie przód, tył i spód rękawa.
Niby dużo kombinacji, ale tak naprawdę przyłożyłam, odrysowałam, wycięłam bo to po pierwsze kimono, a tam gdzie ma krój pracować jest dzianina.
Pomysł na nią wziął mi się ze strony papavero, możliwe, że ją znasz. Tutaj jest wykrój, znacznie prostszy od mojego http://www.papavero.pl/wykroje-do-pobrania/622-gotowy-wykroj-bluzka-na-wiosn.html
UsuńJeżeli nie znasz, to po założeniu konta i zalogowaniu ściągasz wykroje za darmo. Ja korzystam z nich
Bardzo oryginalna :-)
OdpowiedzUsuńI o to chodziło :)
UsuńFajny blog! ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńwww.pepperosa.blogspot.com
świetna bluzka chociaż akurat klamerki jakoś mi tu nie pasują :) bardzo fajny blog, dodaję do obserwowanych !
OdpowiedzUsuńŻałuje tylko, że mój telefon nie oddaje do końca realnych kolorów
UsuńBardzo fany blog,widac,że jesteś osobą kreatywną i sama coś tworzysz-podziwiam takich ludzi.Zapraszam do siebie,jeśli zaobserwujesz mojego bloga,to napewno się odwdzięczę,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLubię myśleć ciągle nad kolejnym projektem, a cieszy mnie gdy wyjdzie
UsuńTrafiłam tu przypadkiem, ale kolejne wejścia już takie nie będą. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńSzyjesz śliczne rzeczy, największe wrażenie zrobiły na mnie spódnice, ta granatowa z falbaną i ta z żółtym pasem materiału. Piękne .
Zapraszam również do siebie :)
Siedzę nad kolejnym projektem,może ci się spodoba
Usuńhej obserwuję fajnie tu!
OdpowiedzUsuńhttp://barbarahacura.blogspot.com/
Ilość tkanin i pasmanterii mam niezliczoną, do końca wakacji mi wystarczy :) tak więc zapraszam wszystkich
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka!Strasznie mi się podoba.Blog odwiedziłam po raz pierwszy ale nie ostatni:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKlamry bym wywaliła. Super pomysł z tą bluzką - zainspirowałaś mnie!
OdpowiedzUsuńNo z klamrami przesadziłam. Muszę uważać bo czasami mam ciągoty do kiczu
UsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńWicky i Weroniko bardzo wam dziękuję za dobrą opinie
OdpowiedzUsuńja tez mam bębny w domu:))) czerwone:)))
OdpowiedzUsuńlubie takie blogi...
wroce napewno
zapraszam: madameglupotka.blogspot.com
Moja druga połówka jest bardzo muzykalna
Usuńto coś dla mnie, gratuluję talentu i kreatywnych pomysłów:)
OdpowiedzUsuńPo prostu lubię to
UsuńŚwietny pomysł z klamerkami, oryginalny. A poza tym można wykorzystać coś, co wydaje się już niepotrzebne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gosia
Zawsze gdy miałam więcej czasu zajmowałam się projektowaniem z resztek.
Usuń